Polska przygotowuje implementację dyrektywy Omnibus. W każdym przypadku obniżenia ceny towaru lub usługi przedsiębiorca będzie miał obowiązek uwidocznić obok promocyjnej ceny również informację o najniższej cenie tego towaru lub usługi, jaka obowiązywała w trakcie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Przepisy zawarte w projekcie ustawy o prawach konsumenta nie mogą obejmować usług a jedynie towary. Nie mogą też dotyczyć obniżek wszystkich cen. Zaś vacatio legis powinno wynosić co najmniej 6 miesięcy – podkreśla Konfederacja Lewiatan.
Nowelizacja ustawy ma wyeliminować sztuczne zawyżanie cen towarów czy usług tuż przed zastosowaniem obniżek. Nieprzestrzeganie nowych regulacji będzie mogło narazić sprzedawcę na karę pieniężną w wysokości do 20 tys. zł.
Konfederacja Lewiatan zwraca uwagę na niespójność w zakresie implementacji art. 2 ust. 1 dyrektywy Omnibus z projektem nowelizacji ustawy o prawach konsumenta. Dyrektywa posługuje się pojęciem „ogłoszenia o obniżce ceny”, które zostało pominięte na obecnym etapie prac legislacyjnych. Projekt nowelizacji ustawy o cenach wprowadza przepis, który zamiast „ogłoszenia” stosuje „każdy przypadek obniżenia ceny”, co wydaje się zmieniać istotę i cel przepisu z dyrektywy. Tymczasem przepisy dyrektywy stosuje się tylko w odniesieniu do ogłoszonych obniżek, a zatem nie do wszystkich. W razie braku ogłoszenia o obniżce ceny, mimo jej faktycznego obniżenia, wymóg podania wcześniejszej ceny nie ma zastosowania.
- Uważamy, że zmiany wynikające z implementacji dyrektywy Omnibus nie powinny obejmować usług, a jedynie towary. Wejście w życie nowych przepisów od 28 maja jest nierealne. Tym bardziej, że prace legislacyjne są dopiero na wczesnym etapie. Dlatego proponujemy, aby vacatio legis wynosiło co najmniej 6 miesięcy – mówi dr Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu rynku cyfrowego Konfederacji Lewiatan.
Przedsiębiorcy nie będą w stanie w tak krótkim okresie przygotować się na proponowane regulacje, szczególnie, że tzw. najniższa cena jest jedynie elementem w całym kalejdoskopie zmian, związanych zarówno z dyrektywą Omnibus, jak i implementacją tzw. dyrektywy DCD oraz dyrektywy SGD. Same zmiany związane z wdrożeniem mechanizmu, który pilnował będzie obniżek cen, wymaga prac informatycznych, jak i organizacyjnych. Jednocześnie jest czasochłonny i kosztowny. Stąd z przyczyn czysto obiektywnych, ograniczonych możliwościami technicznymi, nie będzie możliwe wdrożenie wszystkich niezbędnych zmian.
Konfederacja Lewiatan ma również zastrzeżenia do projektu rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie uwidaczniania cen towarów i usług, które w bardzo uciążliwy sposób nakłada na sklepy, w szczególności stacjonarne, realizację obowiązku informacyjnego o obniżonej cenie.
Dodawanie informacji o obniżonej cenie na pojedynczych „cenówkach” jest nieracjonalne do wdrożenia przez przedsiębiorców (nieekonomiczne - koszty druku naklejek/etykiet, bardzo czasochłonne obciążające pracowników sklepów, nieczytelne dla konsumentów, klient na etykiecie nie będzie w stanie odczytać prawidłowej ceny). Sklepy stacjonarne borykają się z ograniczeniami technicznymi i kosztowymi (zwłaszcza po pandemii), które powodują, że prezentować najniższe ceny (z ostatnich 30 dni przed promocją) mogą w większości przypadków tylko centralnie w sklepie (a nie na pojedynczym produkcie). Inna wykładnia przepisu prowadzi do wniosku, iż pracownicy sklepu co chwila musieliby przeklejać ceny na kilkudziesięciu tysiącach produktów. Rozporządzenie nie określa również w sposób precyzyjny, jak taka prezentacja cen miałaby wyglądać w przypadku sprzedaży internetowej.
Konfederacja Lewiatan