Partnerzy społeczni w Radzie Dialogu Społecznego zaapelowali do rządu o pomoc dla branży motoryzacyjnej. Przemysł motoryzacyjny znalazł się w trudnej sytuacji z powodu braku części i zakłóceń w łańcuchach dostaw, co powoduje przestoje i brak perspektyw na wznowienie produkcji.
- Trudna sytuacja przemysłu spowodowana pandemią w 2020 roku, uległa w tym roku dalszemu pogorszeniu, przede wszystkim z powodu braku części i zakłóceń w łańcuchach dostaw, które w ostatnich miesiącach oznaczały przestoje, a w perspektywie kolejnych miesięcy kłopoty ze wznowieniem produkcji. Brak wsparcia dla branży może oznaczać zwolnienia pracowników - podkreśla prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Zdaniem prof. Jacka Męciny przestoje w przemyśle motoryzacyjnym dotyczą nie tylko Polski, ale całego świata. Jednak w wielu krajach regionu, gdzie w zakładach pracy wprowadzono przerwy lub ograniczenie produkcji, ponownie uruchomiono Programy pomocowe ze środków publicznych. Zapewniają one dopłaty do wynagrodzeń, co pozwala na ochronę potencjału przemysłu motoryzacyjnego i dochodów pracowników. Takie rozwiązania wprowadzane są w Niemczech, Hiszpanii, Czechach i na Słowacji.
Dlatego partnerzy społeczni na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego przyjęli uchwałę, w której apelują do rządu o pilne wypracowanie i uruchomienie Programu pomocy i ochrony miejsc pracy i wynagrodzeń dla przedsiębiorców i pracowników przemysłu motoryzacyjnego w Polsce.
- Przemysł motoryzacyjny to koło zamachowe polskiej gospodarki. W 2018 roku wartość produkcji wyniosła 145 mld zł. Branża zatrudnia ok. 225 tys. pracowników z przeciętną pensją 5,6 tys. zł (8% więcej niż średnio w gospodarce). Wartość eksportu w 2018 roku osiągnęła 32,3 mld EUR, co stawia Polskę na czwartym miejscu w Unii Europejskiej i dziewiątym na świecie. Przemysł motoryzacyjny charakteryzuje silna proeksportowość, nawet do 85% produkcji w Polsce trafia na rynki zagraniczne. W segmencie producentów pojazdów, ten udział wynosi ponad 90%. W latach 2005-2018 branża rosła w tempie 6,5%, a w przypadku części 9,4%. Jesteśmy zagłębiem producentów części z 59% udziałem w przemyśle motoryzacyjnym. Kłopoty tej branży i zatrudnionych w niej pracowników wpłyną bardzo niekorzystanie na stan całej gospodarki. Dlatego tak ważne jest natychmiastowe podjęcie działań, które ochronią branżę - mówi prof. Jacek Męcina.
Wybuch pandemii koronawirusa, a obecnie problemy w łańcuchach dostaw dotykają całej motoryzacji. Większość producentów pojazdów i części motoryzacyjnych musiała na kilka tygodni lub nawet miesięcy całkowicie zamknąć fabryki, a teraz wprowadzić przestoje lub ograniczenia produkcji. Spadki zanotował też sektor handlu i usług motoryzacyjnych. Straty w łańcuchu wartości przemysłu motoryzacyjnego są nie do odrobienia w roku 2021.
- Według ocen ekspertów branżowych straty w 2020 roku w porównaniu do roku 2019 wyniosły około 30%, a perspektywy bieżącego roku na skutek problemów z łańcuchem dostaw, są jeszcze poważniejsze. Część ekspertów oczekuje powrotu do stanu z roku 2019 dopiero w przyszłym roku. Dlatego pomoc dla branży powinna zostać uruchomiona jeszcze w czwartym kwartale br. - podsumowuje prof. J. Męcina
Konfederacja Lewiatan