Rząd nie zamierza czekać na prawomocne zakończenie sporu z Komisją Europejską i niezależenie od złożenia przez nią odwołania (co jest bardzo prawdopodobne), planuje odwiesić pobór podatku od handlu od 1 września br.
Przerzuca tym samym na przedsiębiorców ryzyko zakwestionowania przepisów ustawy, co jest niewłaściwe i sprzeczne z zasadą zaufania do władzy publicznej oraz deklaracjami tworzenia dobrych warunków do prowadzenia biznesu.
Konfederacja Lewiatan apeluje do premiera o rezygnację z tej propozycji.
Regulacja o tak poważnych skutkach dla firm i całej branży handlu detalicznego, powinna zostać zakomunikowana, co najmniej z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, tak aby zobowiązani mogli uwzględnić w budżetach rocznych to obciążenie. W przeciwnym razie pobór podatku spowoduje ograniczenie skali działalności, zatrudnienia, wzrostu płac, a w najgorszym scenariuszu także bankructwa firm.
16 maja 2019 r. Sąd Unii Europejskiej (SUE) wydał orzeczenie dotyczące złożonych przez Polskę skarg na decyzję Komisji Europejskiej, w sprawie uznania podatku od sprzedaży detalicznej za niezgodny z regułami pomocy państwa.
SUE orzekł, że podatek od sprzedaży detalicznej nie stanowi pomocy państwa i stwierdził nieważność decyzji KE. Wyrok nie jest prawomocny. KE ma prawo do złożenia odwołania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Termin na złożenie odwołania mija 26 lipca br.
Uaktualniony, 2 lipca br., Wykaz prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów przewiduje, że rząd nie zamierza czekać na prawomocne zakończenie sporu z KE i niezależenie od złożenia przez nią odwołania (co jest bardzo prawdopodobne), planuje odwiesić pobór podatku już od 1 września 2019 r.
Jednocześnie Rada Ministrów proponuje wprowadzenie rozwiązania szczególnego, na wypadek wniesienia odwołania od wyroku SUE, polegającego na przedłużeniu terminu do zapłaty podatku do czasu zakończenia postępowania odwoławczego. W praktyce firmy prowadzące sprzedaż detaliczną będą zobowiązane prowadzić właściwe ewidencje, obliczać podatek i składać deklaracje podatkowe do 25. dnia miesiąca następującego po miesiącu, którego podatek dotyczy. Nie będą zobowiązane jednak do wpłaty podatku na rachunek urzędu skarbowego.
- Proponowane rozwiązanie wprowadza niespotykaną do tej pory niepewność prawną w jakiej znajdą się sprzedawcy detaliczni. Z jednej strony, wciąż nie wiadomo, czy podatek od sprzedaży detalicznej jest zgodny z prawem UE i będzie mógł być pobierany. Z drugiej zaś strony rząd w swojej propozycji nakazuje firmom deklarować podatek z założeniem, że jeżeli wygra spór to zobowiąże do jego zapłaty za okresy wcześniejsze. Tym samym zabezpiecza się przed ryzykiem zwracania pobranego podatku wraz z odsetkami w przypadku przegranego sporu – mówi Krzysztof Kajda, radca prawny, zastępca dyrektora generalnego (szef pionu ekspertyzy) Konfederacji Lewiatan.
Podatek, którego wielkość uzależniona będzie od wysokości osiąganych przychodów, a więc niezwiązana z rentownością przedsiębiorstwa i możliwościami generowania dochodu, stanowić będzie ogromne obciążenie dla sprzedawców detalicznych (analizy branży wskazują, że tylko nieliczne firmy będą w stanie udźwignąć te obciążenie, inne zakończą działalność lub zostaną przejęte przez większe podmioty). Jedynie podnosząc ceny, firmy będą w stanie wygenerować środki do zapłaty podatku, jednak nie w takiej ilości, aby zapłacić podatek z wyrównaniem za wcześniejsze okresy.
- Zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa nakazuje wstrzymanie się z pobieraniem spornego podatku do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia TSUE, a następnie, uwzględniając zasadę ochrony interesów w toku, z odpowiednio długim (kilkumiesięcznym) wyprzedzeniem wskazać datę rozpoczęcie poboru podatku od sprzedaży detalicznej – dodaje Krzysztof Kajda.
Konfederacja Lewiatan