O nas
O nas
LEWIATAN czyli poemat ekonomiczny
LEWIATAN czyli poemat ekonomiczny
Jestem Lewiatan.
Takie moje imię.
Ni potwór, ni demon, ni szatan.
Ani też biały wieloryb, koszmar Ahaba.
Jestem wielobarwny, kolorowy.
Nie mityczny, lecz realny.
Z papieru, lecz nie papierowy.
Stroszę się, brykam, zrywam do lotu, opadam,
istny wykres notowań giełdowych.
Choć wyglądam głupio, głupcem nie jestem,
Bo wiem, że po pierwsze gospodarka...
Tego przestrzegam, to propaguję,
To rozgłaszam.
Zrzeszam, doradzam, pomagam.
Przypominam i podpowiadam.
Manifestami rozlicznymi.
Kapitalistycznym, gdy mówię:
zrozum, to zysk jest źródłem rozwoju
przedsiębiorstwa twego,
a jeśli tego nie zrozumiesz, nie spełnisz
szczytnego społecznego celu...
Manifestem społecznym, gdy tuszę:
solidarność społeczna to jedno,
a przedsiębiorczość to drugie,
lecz ja jednego drugim wykluczać nie muszę.
Manifestem o równości szans mężczyzn i kobiet,
by nierównościom wszelkim zapobiec
w każdej aktywności i w każdej wspólnocie.
Manifestem kulturalnym, gdy prawię:
kultura, kultura, pamiętaj o kulturze,
bo dzięki niej będziesz kreatywny,
aktywny i komunikatywny,
nie będziesz stał z boku, ona to sprawi,
będziesz na fali, porwie cię, wyniesie,
ciebie, nas, was, i wszystkich innych.
Manifestem edukacyjnym, gdy twierdzę:
czas postawić na jakość kształcenia,
a nic tej jakość lepiej nie sprawdzi,
niż biznes.
Manifestem cyfrowym, gdy szeleszczę:
ja, byt papierowy,
smok kartonowy,
marzę o kraju na wskroś cyfrowym,
bo jak tu odnieść sukces globalny,
w powodzi papierów nieustannie tonąc?
Taki to jestem, ja Lewiatan:
łagodny i miły...
Lecz bywam też srogi,
machnę ogonem, świat pozamiatam.
Radosław Nowakowski
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Projekt i realizacja: NET-atak witryny www
Copyright © 2013 Wszelkie prawa zastrzeżone
dla Świętokrzyskiego Związku Pracodawców Prywatnych Lewiatan